Kochani Czytelnicy!
Chciałabym Wam życzyć wesołych świąt Wielkanocnych. :)
Jaj przepięknie malowanych, Świąt słonecznie roześmianych, W poniedziałek dużo wody, Zdrowia, szczęścia oraz zgody Z okazji Świąt Wielkanocnych życzy Julka :3
A teraz z innej beczki. W tym rozdziale nareszcie (mam nadzieję, że się cieszycie) pojawia się przepowiednia. Tak wiem, wiem nie za bardzo się rymuje ale trudno. :) Powoli coraz bardziej rozkręca akcję. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Miłego czytania. Liczę na Wasze komentarze. :) ;)
-------------------------------------------------------
Po nauce z Nico byłam z siebie dumna. Gdy zmierzałam w stronę pawilonu jadalnianego usłyszałam konchę, która informowała, że pora na obiad. Wszyscy chcieli, żebym usiadła przy ich stole. Ja jednak chciałam spędzić trochę więcej czasu z bratem.
Gdy złożyliśmy ofiary i wróciłam do stołu Hadesa podeszła do mnie rudowłosa dziewczyna.
-Hej jestem Rachel Elizabeth Dare i jestem wyrocznią. Mów mi po prostu Rachel.
-Cześć. Jestem Julka. Miło mi Cie poznać.
-Mi Ciebie.....-niedokończyła, ponieważ zemdlała.
Wokół niej pojawiła się zielona mgła. Trzech chłopaków z domku Apolla poderwało się od stołu. Jeden z nich przyniósł krzesło, a pozostała dwójka posadziła na nim Rachel. Nagle ktoś się odezwał:
-Oho! Nowa przepowiednia.
Po chwili Rachel przemówiła, jednak to nie był jej głos.
- Jam jest duch Delf , głos Fojbosa Apolla , zabójcy potężnego Pythona . Podejdź poszukujący i pytaj.
Nie bardzo wiedziałam co robić, więc powiedziałam to co mi pierwsze przyszło do głowy.
-Gdzie jest Dylan i wszystko z nim w porządku?
Po chwili dziewczyna znowu przemówiła:
Dla trzech herosów wyprawa na wschodzie wybrana.
Ogień i woda to podstawa.
Syn Hefajstosa ranny zostanie lecz dar Apolla zbawieniem się stanie.
Jedo z nich drogi pomyli w drzewnej gluszy.
Ulubienica bogów przed wyborem stanie, który być może będzie wyzwaniem.
Córka Ateny zaprojektować tron musi by jeden z bogów na Olimp mógł wrócić.
Po chwili ciszy odezwał się Chejron:-Julka i grupowi domków zebranie w Wielkim Domu. Teraz.!
Wszyscy się rozeszli, a wywołane osoby podążyły za centaurem.
Gdy dotarliśmy na miejsce i każdy z nas usiadł Chejron od razu przeszedł do sedna.
-Szykuje się kolejna misja. Będzie ona bardzo trudna, ponieważ Ci, którzy w nią wyruszą muszą udać się do Lasu Zagubionych. Wiemy, że będą to trzy osoby.
Po chwili zastanowienia spojrzał na mnie i zapytał:
-Julio jak brzmi pierwsze zdanie z TWOJEJ (podkreślił to bardzo dobitnie) przepowiedni?
-Yyyyy.... no-najprawdopodobniej miałam przewodzić misją, a nie wiem nawet jak brzmiała przepowiednia. Po chwili jednak mnie olśniło.- Dla trzech herosów wyprawa na wschodzie wybrana.
-Dobrze to wiemy, że trzech z Was uda się na wschód. Idźmy dalej.
- Ogień i woda to podstawa.-powiedziałam kolejny wers.
-Percy czy podejmiesz się udziału w teh wyprawie? Jak wszyscy wiemy jesteś jedynym synem Posejdona.
-Z wielką chęcią Chejronie.-powiedział Percy i uśmiechnął się do mnie.
Znów głos zabrał Chejron.
-Dobrze. Wodę mamy teraz ogień. Leo. Będziesz towarzyszył Julce i Percy'emu.
-Oczywiście.-powiedział Leo z uśmiechem.
-Dalej przepowiednia brzmi tak: Syn Hefajstosa ranny zostanie lecz dar Apolla zbawieniem się stanie.-odezwałam się.
-To akurat jest proste.-odezwał sie Pan D.-Leo zostaniesz ranny ale nasz nieustraszona heroska-i tu spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem-dzięki darowi Apolla Cie uzdrowi. Co jest dalej?-zwrócił się do mnie.
- Jedo z nich drogi pomyli w drzewnej gluszy.
-Las Zgubionych jest bardzo zdradliwy. Tam drzewa same się przemieszczają więc musicie trzymać się razem. Pod żadnym pozorem nie rozdzielajcie się.-powiedział Pan D
- Ulubienica bogów przed wyborem stanie, który być może będzie wyzwaniem.-znów zabrałam głos.
-Standart.-Pan D. zdecydowanie zbyt często się dziś odzywał.
-Jak to stradart?-zapytałam.
-Przeważnie w każdej przepowiedni ktoś staje przed jakimś wyborem. Tym razem wypadło na Ciebie.
-Oh.-tylko tyle zdołałam powiedzieć. Po chwili jednak dalej recytowałam zdania przepowiedni.- Córka Ateny zaprojektować tron musi by jeden z bogów na Olimp mógł wrócić.
-Annabeth ty zostajesz w obozie i projektujesz tron dla któregoś z bogów. Niestety nie wiemy dla kogo.-zwrócił się Chejron do grupowej domku Ateny.
Ann tylko przytaknęła ruchem głowy.
-To już cała przepowiednia Chejronie.-powiedziałam.
-Wyruszycie zaraz po świcie. Koniec zebrania. Leo i Percy zostańcie jeszcze na chwilę. Musimy porozmawiać.
Faktycznie jest ciekawiej :D byle do nastepnego ;))
OdpowiedzUsuńLeos i Percy idą z tobą na misję super !! Coś mi się wydaje że Hades wróci na Olimp wiec czekam na nexta z ogromnym zaciekawieniem
OdpowiedzUsuńCzyżby tron dla Hadesa? :')
OdpowiedzUsuńGenialna przepowiednia. Leoś i Percy to idealni towarzysze. Teraz to dopiero się zacznie :D. Super.
Czekan na nn i weny ;**